Bezpieczeństwo jest jedną z podstawowych rzeczy, które należy brać pod uwagę prowadząc firmę transportową. Wszelkie kwestie związane z bezpieczeństwem pracowników, a także osób trzecich, które mogą zostać poszkodowane w związku z ewentualnym wypadkiem spowodowanym przez kierowcę leżą po stronie właściciela firmy. W związku z tym to w gestii właściciela takiej firmy jest zapewnienie pracownikom korzystającym z aut służbowych bezpieczeństwa podczas wykonywania obowiązków. Z tego względu, oprócz oczywiście niezbędnych i wymaganych ubezpieczeń, form rejestracji czasu pracy itp.
Warto postawić duży nacisk na uświadomienie pracownikom, jak istotna jest to sprawa. Jednak z czasem może okazać się, że kwestia świadomości bezpieczeństwa na drodze może przynieść również inne korzyści. Na przykład firma, która zachęci swoich pracowników do bezpiecznego przemieszczania się, czyli unikania ryzykownych sytuacji na drodze, czy zwyczajnie spokojniejszej jazdy, bez nagłego hamowania i przyspieszania, może odnotować spore oszczędności związane z kosztami serwisu aut, paliwa i oczywiście ubezpieczenia. Warto postawić na takie akcje uświadamiające, bo przecież największy wpływ na poprawę sytuacji mają oczywiście sami kierowcy.
Oszczędność paliwa - skutek odpowiedniego monitorowania pojazdów
Badania wykazały, że podczas przejazdu z prędkością około 110km/h auto zużywa średnio 15% więcej paliwa niż w czasie podróży z prędkością 80 km/h. Z kolei jazda z prędkością 130 km/h wiąże się ze wzrostem zużycia paliwa o 25% w porównaniu do 110 km/h. Tyle w kwestii paliwa. Oczywiście jazda w cyklu miejskim, kiedy więcej jest przyspieszania, hamowania, wiąże się z dodatkowym większym zużyciem innych elementów auta, czyli należy dodać większe wydatki związane z serwisem, częściami zamiennymi itp.
Wiadomo, że praca w transporcie wiąże się z ogromną presją czasu, w związku z tym kierowcy są też często bardziej skłonni do podejmowania ryzykownych zachowań na drodze, zwłaszcza przekraczania dozwolonej prędkości. Zresztą, będąc kierowcami w większości sami powinniśmy posypać głowy popiołem, bo z samych obserwacji codziennego życia na polskich drogach widać, jak niewielu z nas rygorystycznie przestrzega wszystkich przepisów z ograniczeniem prędkości na czele. Próbując, można się wręcz czasem narazić pozostałym uczestnikom ruchu. Jednak, jak wspomniałem na początku, w przypadku aut służbowych odpowiedzialność za ewentualne szkody spoczywa na przedsiębiorcy. Jakiś czas temu widziałem na ulicy samochód dostawczy oklejony naklejkami z prośbą, że jeśli zauważyłeś, że kierowca jedzie niebezpiecznie zadzwoń pod numer XXX- oczywiście można i tak. Jednak warto zainteresować się bardziej nowoczesnymi i efektywnymi rozwiązaniami, które w znaczący sposób podniosą bezpieczeństwo, a zarazem zmniejszą koszty prowadzenia działalności. Dzięki dostępnym na rynku urządzeniom telematycznym i dedykowanym aplikacjom możliwy jest stały wgląd i monitorowanie większości parametrów auta, w tym czasu przejazdów poszczególnych odcinków, długości postojów, prędkości i zużycia paliwa. W oparciu o takie dane możliwe jest z kolei udzielenie kierowcy informacji odnośnie jego stylu jazdy, które w formie prostych komunikatów głosowych lub tekstowych odbierze w czasie rzeczywistym, co z kolei przełoży się na bezpieczeństwo poprzez zmianę stylu jazdy kierowcy. Zmiana stylu jazdy kierowców, oprócz poprawy bezpieczeństwa, przekłada się w dalszej perspektywie na wyniki finansowe firmy oraz satysfakcję klientów, co jest przecież podstawą sukcesu.